Dlaczego warto znać i używać ałun?

Nawet mistrz stolarz czasami się skaleczy. Na szczęście istnieje subtelny asystent, który skoryguje konsekwencje niepewnej ręki.

To ałun. Ałun jest minerałem powstałym w wyniku utleniania naturalnego aluminium  potasu. Egipcjanie używali tego sprytnego kamyka już 4000 lat temu. I prawdopodobnie twój dziadek całkiem niedawno. Im również podczas golenia czasem zjechała ręka, więc naprawdę nie ma się czego wstydzić. Kiedy tak się stanie, wystarczy zwilżyć skórę i przyłożyć ałun. Następuje piekący dezynfekujący moment, a następnie rana zostaje ściągnięta.

Ale na tym nie koniec, ałun potrafi znacznie więcej. Działa jak naturalny antyperspirant. Co prawda nie pachnie, ale niezawodnie neutralizuje zapach potu i wyraźnie zmniejsza jego produkcję – wiąże bowiem cząstki wody. Tutaj także użycie nie jest skomplikowane –należy zwilżyć ałun i nanieść go pod pachy, tak jak zwykle. Nie zapomnij by go później ponownie opłukać i pozostawić do całkowitego wyschnięcia, aby się nie rozpuścił.

Od czasu do czasu ukłuje Cię jakiś, skąd inąd bardzo pożyteczny, owad. Ałun neutralizuje obrzęk i ból i dokładnie oczyszcza ranę. Profilaktycznie działa również przeciw trądzikowi i innym infekcjom skórnym.

Tego wszechstronnego pomocnika oferujemy w dwóch postaciach. Albo jako klasyczną kostkę, albo jako patyczek, który łatwiej się przechowuje. Z pewnością docenisz to podczas podróży. Za niewielkie pieniądze posłuży dłużej niż rok. Nie powinno go zabraknąć w łazienkowym zestawie kosmetyków.

Trochę ałunu dla osiłków Mr. Natty