Na początek kilka dat. Francis Truefitt rozpoczął produkcję męskich perfum i kosmetyków w roku 1805 czyli dokładnie wtedy, kiedy admirał Nelson zwyciężył w bitwie pod Trafalgarem (niech żyje król!). Edwin Hill założył barber shop na słynnej londyńskiej Old Bond Street w roku 1911, czyli w roku, kiedy Roald Amundsen jako pierwszy człowiek postawił stopę na biegunie południowym. Barber shop wciąż istnieje, co czyni z niego najstarszy barber shop na świecie (fakt potwierdzony w światowej księdze rekordów Guinessa).
Truefit & Hill to marka sama w sobie. Jej produkty używane były i nadal są przez rodzinę królewską, stosował je również Frank Sinatra, Winston Churchill, czy Charles Dickens. Teraz na listę klientów masz szansę wpisać również swoje imię.
Może się wydawać, że ten żel nie robi tak wiele - "tylko" oczyszcza i pielęgnuje skórę. Robi to jednak znakomicie z należytą, angielską starannością. To idealny produkt dla tych, którzy nie mają czasu na głupoty.
Dlaczego warto używać?
Oczyszcza, pielęgnuje i usuwa martwe komórki. Dzięki temu jest niczym eliksir młodości. Skóra jest czysta, miękka w dotyku, pełna życia bez zbytecznego natłuszczenia. Poza tym działa przeciw nadmiernemu porostowi brody.
Dlaczego to działa?
Zawiera drobno posiekane owoce jojoba, które mają działanie złuszczające. Usuwa martwe komórki naskórka i głęboko oczyszcza. Olejek z winogron, lawendy i słonecznika dostarcza składników odżywczych i blasku.
Jak go używać?
Umyj twarz letnią wodą, następnie wmasuj żel, pozostaw na chwilę, a następnie spłucz.
Pojemność: 100 ml
Wyprodukowano w Anglii